Jak tylko słońce okazuje się nieco łaskawsze, dzieci z ochotę wychodzą na zewnątrz, by cieszyć się cieplejszym dniem. W domu też się lubią bawić, ale to nie to samo. Cztery ściany jednak mocno ograniczają dziecięcą potrzebę ruchu. W wiele ulubionych gier mogą zagrać wyłącznie na świeżym powietrzu. Klocki czy gry planszowe wędrują na półki, nadchodzi pora na inne zabawy.
Ruch na świeżym powietrzu
Dziecko wręcz instynktownie przeczuwa, że potrzebuje ruchu i świeżego powietrza. W ogrodzie, parku czy na podwórku sensownie spożytkuje swoją energię. Przebywanie na świeżym powietrzu jest ważne dla maluszków, naszych najmłodszych pociech. Ich mózg rośnie, liczba połączeń nerwowych wciąż się rozrasta. W efekcie smyk nabiera nowych umiejętności. Poznaje i coraz lepiej rozumie świat.
Aby wszystko przebiegło płynnie i harmonijnie, niezbędny jest tlen. Dotleniona krew wędruje do mózgu, pozwalając mu prawidłowo funkcjonować. A ten jest niestrudzony w swej pracy, która trwa nawet podczas snu.
Nieco starsze dzieci wzmacniają swoją wytrzymałość i ogólną sprawność fizyczną. Poza tym regenerują siły psychiczne. Smutne myśli, przygnębienie, złe emocje – jak złość czy agresja – ulegają złagodzeniu.
Ważne więc jest, aby nasz szkrab spędzał aktywnie czas na świeżym powietrzu
Relaks i odprężenie
Odpowiednie dawkowanie powietrza jest rzeczywiście istotne. Ale nie mniej ważne jest to, by było jak najlepszej jakości. Dlatego warto wybrać się w miejsce nieco oddalone od ulic pełnych samochodów. Może to być nasz przydomowy ogródek lub zaciszny miejski park. Tam, gdzie dzieci mają gdzie pobiegać, poskakać, pobawić się różnymi zabawkami. A my w tym czasie spacerujemy, obserwujemy otoczenie i relaksujemy się wspólnie z naszym dzieckiem. Hałas mknących pojazdów już nas nie denerwuje. Nic nie rozprasza naszej uwagi. Kontemplujemy zieleń i harmonijny świat. Jesteśmy spokojni i skoncentrowani. Podobnie jak maluch, który właśnie jedzie na swoim pierwszym trójkołowym rowerku.
Obcowanie z naturą
Naukowcy na podstawie materiałów z niedawnych badań uzyskali wyniki potwierdzające tezę, że kontakt z naturą ma na nas niezwykle korzystny wpływ. Zresztą nie musimy szukać dodatkowego potwierdzenia, skoro zwykła przechadzka pośród zieleni ładuje nasze akumulatory i rozprasza codzienne niepokoje. Widzimy, że otoczenie drzew i kwiatów uspokaja także dzieci. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ulatuje z nich złość. Ponadto przy okazji zabawy poznają gatunki niektórych roślin czy zwierząt. Uczą się nazywać ptaki poprzez ich śpiew. A ten rozbrzmiewa donośnie podczas wiosny i lata!
Zastrzyk endorfin…
Organizm człowieka sam potrafi produkować związki i substancje, które mają na nas dobroczynny wpływ. Mówiąc w skrócie – poprawiają nasze samopoczucie. Stosunkowo niedawno odkryto endorfinę, zwaną “hormonem szczęścia”. Nie bez powodu właśnie tak bywa nazywana. Wywołuje w nas dobry nastrój, radość, a w niektórych przypadkach nawet euforię.
Co potrzeba, aby w sobie wyzwolić endorfiny? Jest dużo metod. Najzdrowszymi z nich są ruch, relaks, śmiech czy opalanie. I co się okazuje? – wszystkie wymienione gwarantuje nam zabawa na świeżym powietrzu.
… i witaminy D
Lubimy słoneczne dni, świat prezentuje się przyjemniej, ptaki miło świergocą, a nam jest zdecydowanie lżej na sercu, łatwiej się oddycha; po prostu czujemy się zdecydowanie lepiej. Podczas pochmurnej aury, gdy promienie słoneczne do nas nie docierają, jesteśmy jacyś przygnębieni. Z czego to wynika? Potrzebujemy witaminy D i serotoniny. A promienie słoneczne znacznie przyczyniają się do ich powstawania. W skórze produkowana jest witamina D. Ta z kolei wpływa korzystnie na układ nerwowy oraz bierze udział przy powstawaniu wapnia – a jest ono dla nas niezbędne. Z kolei serotonina to neuroprzekaźnik, który reguluje nasz nastrój.
Oczywiście, pamiętajmy, aby wystrzegać się zbyt mocnych promieni, wskazane jest przebywanie na słońcu do godz. 11 lub po 16, kiedy promieniowanie jest najsłabsze.
Kontakt z rówieśnikami
Rozwój technologii jest czymś, czego nie zahamujemy. Dużo na nim zyskujemy, choć są i pewne wady. Wiedzą o tym rodzice, których pociechy zbyt długo przesiadują przed telewizorami czy ekranami komputerów. Dzieciom zdecydowanie brakuje ruchu i towarzystwa. Warto im przedstawić inne formy spędzania czasu. A zwłaszcza teraz, gdy pogoda sprzyja wszelkim aktywnościom poza domem.
Ruch to jedno, ale wspomnijmy trochę o jeszcze jednej zalecie. Na świeżym powietrzu spędza się czas na grach zespołowych. Liczba graczy w pomieszczeniu z oczywistych powodów jest ograniczona. Nie dotyczy to zabaw przeprowadzanych na łonie natury. To okazja, aby zbudować relacje z rówieśnikami, nauczyć się współpracy, a także zawrzeć nowe znajomości.
Wiele pomysłów na zabawę
Jak już wspomnieliśmy, ogród, podwórko czy plac zabaw stwarzają dzieciom duże pole do popisu. Nie są ograniczane czterema ścianami. Mogą, jak to chciał Ambroży Kleks – propagator aktywności na świeżym powietrzu – “biegać, skakać, latać, pływać, w tańcu, ruchu wypoczywać”.
Zwykle nie musimy naszym milusińskim podsuwać pomysłów na zabawę. Wystarczy im kawałek ziemi, dobre towarzystwo, najlepiej rówieśników, aby wspaniale spędzać czas. Smyki uwielbiają wymyślać zabawy, są przy tym niezwykle kreatywne.
Tym niemniej na rynku zabawek ogrodowych istnieje wiele wartych uwagi propozycji. I nie tylko dostarczają maluchowi śmiechu i rozrywki, ale usprawniają też jego zdolności psychomotoryczne.
Poświęćmy więc nieco miejsca co ciekawszym propozycjom od producentów.
Trampoliny ogrodowe dla dzieci
Kiedy nadchodzi wiosna, mózg otrzymuje świeże dawki powietrza, słońce pobudza ludzi do życia. Zwłaszcza dzieci rozpiera w tym czasie energia. Chcą ją spożytkować w przeróżny sposób. Pragnęłyby wzbić się w niebo na wzór fruwających ptaków. Nie jest to takie łatwe, dobrze wiemy.
Ale maluch może podskakiwać, i to całkiem wysoko! zwłaszcza gdy posłuży się trampoliną do ogrodu. Odtąd zacznie skakać jeszcze wyżej. Będziemy podziwiać coraz wymyślniejsze akrobacje. Salto w powietrzu to tylko jeden z trików, o które będzie się poszerzał repertuar naszego małego akrobaty.
Z czasem zaprezentuje nam naprawdę skomplikowane ćwiczenia. W ofercie jest wiele ciekawych modeli. Wśród nich bezpiecznym rozwiązaniem są te okrągłe wyposażone we wzmocnioną siatkę wewnętrzną. Trwała, najlepszej jakości trampolina śmiało wytrzyma ciężar 160 kg. Dziecko zawoła paczkę przyjaciół, aby wspólnie się pobawić. Mogą ze sobą rywalizować, kto wyżej skoczy lub też najlepiej powtórzy akrobację kolegi!
Huśtawki-bocianie gniazda
Mamy w pamięci obrazy zachowane z dzieciństwa. Znajdujemy między innymi te związane z placami zabaw. Nie wszystkie urządzenia były bezpieczne, raczej nie spełniłyby dzisiejszych standardów. Ale miło wspominamy zjeżdżalnie czy karuzele. Pamiętamy też o huśtawkach. Mogliśmy się na nich bujać całymi godzinami. Schodziliśmy z nich zrelaksowani, wypoczęci, a nasz umysł był jakby jaśniejszy.
Rzeczywiście huśtanie się działa odprężająco, pozwala skupić myśli na jednej prostej czynności. Obecnie dużym zainteresowaniem dzieci oraz ich rodziców cieszą się wygodne huśtawki-bocianie gniazda. Mają miękkie okrągłe, wystarczająco obszerne siedzisko. System regulacji sprawia, że nawet najmłodsi spędzą na niej miłe chwile bez żadnego ryzyka!
Pojazdy na pedały dla dzieci
Dzieci jadąc autem, autobusem czy pociągiem, z fascynacją patrzą przez szybę, by podziwiać mijane pojazdy. Duże wrażenie robią na nich koparki i dźwigi, często widziane na licznych placach budowy. Ale z nie mniejszą ekscytacją wypatrują traktorów, które mkną drogami lub służą do prac polowych.
Smyki myślą sobie, jak dobrze by było wsiąść do takiego pojazdu… Odpowiedzią na takie zapotrzebowanie jest oferta od niemieckiego producenta Rolly Toys. Mają w ofercie modele utrzymane w różnej kolorystyce i wyposażone są w przyczepkę, w której malec przewiezie potrzebne przedmioty.
Pojazdy te są idealne dla najmłodszych pociech, które jeszcze są za małe, by poruszać się przy pomocy rowerku. Ale od czego są inne pojazdy na pedały? Dodatkową atrakcją są ciągniki z funkcją koparki. Maluch dołączy do grupy budowlańców i w pełni wykorzysta swoją nową, wszechstronną maszynę!