Często mówi się, że podczas zabawy przeniesieni zostajemy do innego świata. Rzeczywiście niektórzy – zwłaszcza dzieci – tak są nią pochłonięci, że zupełnie inaczej płynie im czas. Oczywiście tego przemieszczania się do innego wymiaru nie należy rozumieć dosłownie. Choć jakiś czas temu – w latach dziewięćdziesiątych – przekonaliśmy się o tym, że w królestwie wyobraźni wszystko jest możliwe, również przemieszanie się fikcji z rzeczywistością. Miało to miejsce w kultowym filmie Jumanji. Dziś w inspirowanej nim grze planszowej do rywalizacji przystąpią nasze pociechy.
Jumanji: drewniana gra planszowa
Jak to często bywa, choć nie zawsze mamy tego świadomość, pierwowzorem filmu był utwór literacki, czyli powieść stworzona przez Chrisa Van Allsburga (co ciekawe, napisał on także inną książkę przeniesioną później na wielki ekran: Ekspres polarny). Fabuła na potrzeby filmu została nieco zmodyfikowana, przy czym główne motywy pozostały niezmienione. Otóż w ekranizacji poznajemy rodzeństwo, które wprowadza się do nowego domu. Odnajduje w nim tajemnicze drewniane pudełko. Zawiera ono grę planszową. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że rozgrywka bardzo wciąga – i należy to rozumieć literalnie. Dzieci przedostają się do innej realności. Na pewno jest ona fascynująca, choć także dość niebezpieczna. Brat i siostra trafiają bowiem do dżungli. Tętni w niej nieustannie życie. I nigdy ono nie śpi, przecież najwięksi i najbardziej przebiegli drapieżcy polują pod osłoną nocy! Natomiast w dzień widok przebiegającego stada trąbiących słoni jest czymś naturalnym. Rodzeństwo spotyka chłopca, który został uwięziony przez grę wiele lat temu. Wspólnymi siłami usiłują się z niej wydostać.
W filmie owa gra planszowa wygląda pięknie. Urasta do rangi rzemieślniczego dzieła. Wykonana została z drewna i nosi na sobie ślady dawniejszych czasów. W sklepach z zabawkami znajdziemy planszówkę Jumanji, która w sposób oczywisty nawiązuje do gry przedstawionej w filmie. Nie jest, oczywiście, aż tak misternie zrobiona jak filmowy oryginał. Niemniej udanie nawiązuje do pierwowzoru. Także dlatego, że znajdziemy ją również w okazalszej, bo drewnianej wersji.
Z pudełka spoglądają na nas sympatyczne postacie – między innymi podróżnik oraz figlarna małpka. Po rozłożeniu stanowi ono planszę, na której toczy się rozgrywka. Przystąpi do niej od dwóch do czterech zawodników. Jej poziom skomplikowania umożliwia przystąpienie do zabawy nawet 5-letnim dzieciom. Każdy z graczy dysponuje pionkiem oraz ośmiościenną kością. Poza tym wszyscy posługują się inną, by przesuwać się o kolejne pola. Na nich natrafiają na zdarzenia, które należy odcyfrować z kart (z barwnymi ilustracjami) przy pomocy dekodera.
W zestawie znajduje się również figurka nosorożca, ale nie będziemy zdradzać jej roli. Wszystko jest bowiem klarownie wyjaśnione w instrukcji. Pozostaje nam życzyć pasjonującej rywalizacji podczas długich jesiennych dni.
